Rewizja jednego z lepszych spalaczy tłuszczu na rynku! Cannibal Inferno wraca na salony!

Ostatnio dużo u nas rewizji, odnowień i nowych wersji starych dobrych produktów. I Cannibal Inferno od Chaos and Pain dołącza do tej kategorii. Firma z genialnym brandingiem (odnośnie grafik, bardziej podoba mi się tylko Outbreak Nutrition, ale o tym kiedy indziej!). Firma postanowiła nieco odświeżyć skład ich topowego spalacza, o czym opowiemy dzisiaj!

Chaos and Pain

Chyba sama nazwa firmy najlepiej oddaje klimat i efektywność ich produktów… na pewno nie znajdziemy tu pięknych pań z hantelkami, a raczej czaszki, ból i palenie… tłuszczu oczywiście.

I taką filozofie przejawiaja większość ich produktów – zero kompromisów i efektywność do bólu!

Co nowego w składzie?

Odświeżony skład produktu
Odświeżony skład produktu

Zasadniczo, skład nie spadł pod względem jakościowym (co wbrew pozorom nie jest rzadkie przy odświeżeniach produktów). Dodano Thermo-V – patentowany składnik wspomagający spalanie tłuszczu. Do tego solidna dawka Evodiaminy, Synefryny i Yohimbiny wskazuje na ogromny potencjał na wsparcie spalania tłuszczu. Dosyć sporo kofeiny (ale znowu nie jakaś ogromna dawka) da na pewno radę jako przyjemyn przedtreningowy stymulant. Reszta do dosyć ciekawa, naturalna mieszanka ziół i substancji, wspomagających raczej metabolizm „w tle” niż aktywne spalanie tłuszczu.

Podsumowanie

Jedno jest pewne – na pewno warto spróbować Cannibal Inferno, lub innych produktów od Chaos and Pain! To jedna z niewielu firm które mimo szerokiej gamy produktów, do każdego przykłada dużą wagę do walorów jakościowych. Sam próbowałem kilku ich produktów i nie zawaham się skorzystać z kolejnych! Dlatego jeśli uważasz że sezon letni zbliża się zbyt szybko, Cannibal Inferno powinien stać się Twoim przyjacielem!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *