Trend „energetyków” najwidoczniej zostaje utrzymany, ponieważ jeden z największych gigantów w branży, wprowadza napój typu energy drink, brandowany swoją najbardziej znaną marką!
Coca Cola Energy drink?
Jak dobrze wszyscy wiemy, napoje typu Coca-cola/Pepsi miały już same w sobie kofeinę, stąd sama w sobie była swojego czasu uznawana za „energetyka”. Jednakże, czasy się zmieniły i popularyzacja „Monsterków”, musiała wręcz zmusić uwagę rynku. W końcu jaka firma produkująca napoje gazowane, nie chciałaby uciąć i zjeść swojego kawałku tortu z rozwijającego się rynku?
Pierwszą poważną odpowiedzią jest reakcja firmy Coca-Cola company produkująca… Pomińmy oczywistości. I o ile mamy „Monsterki” i „Red Bulki”, to jeszcze żadna firma nie rozszerzyła swojego głównego produktu w kierunku segmentu napojów zawierających dużą ilość kofeiny – do teraz!
Wybór smaków
Jak widzimy, firma zdecydowała się na wypuszczenie produktów w 4 wersjach – 2 zawierających cukier, najbardziej przypominających klasyczną Coca Colę – zwykłą Coca Cole, oraz jej wiśniową wersję. Widzimy również ich bezcukrowe odpowiedniki – to również daje do myślenia, że firma zauważyła rosnący trend na zmniejszanie ilości cukru w diecie. Punkt dla nas!
Gdzie, co i jak?
Może was zaskoczyć, ale jesteśmy w końcu w czymś pierwsi od Ameryki!
Tak! Coca Cola Energy Drink można już znaleźć u nas w sklepach osiedlowych. Za to w Ameryce, pojawi się dopiero w Styczniu! W każdym razie, jedyną obecną przeszkodą jest… cena. 1 puszka kosztuje około 5 złotych! To sporo więcej niż konkurencja i jest na mniej więcej równi cenie legendarnego już Red Bulla. Czy Coca Cola zje Red Bulla? A może jednak przez zaporową cenę, przegra w starciu z innymi, bardziej powszechnymi i tańszymi energetykami? Dowiemy się już niedługo!